Nie wiem, jakie odczucia maj? czytelnicy, ale moje w?asne s? zdecydowane, jestem z nimi – emigrantami. I czuj?, ?e Ewa Garguli?ska podziela to zdanie podejmuj?c ten temat. Rozmawiam z artystk? o genezie tej pracy.
– Otó?, par? lat temu, kiedy pierwsze stronice gazet i telewizyjne nag?ówki donosi?y koszmarne wiadomo?ci o ton?cych uciekinierach u wybrze?y Grecji – mówi Ewa – natrafi?am w moim archiwum na zdj?cie, które nabra?o kompletnie nowego znaczenia. Par? ruchów p?dzla i przekszta?ci?am pejza? w uniwersalny dramat wspó?czesnego cz?owieka.
Pokolenia, o których lubi mówi? Ewa to ludzie dziel?cy losy wojny, niewoli, ucieczek, utraconych nadziei i cudownych ocale?. To historia rodziny Ewy, jak i wielu innych ludzi na szlakach Azji, Bliskiego Wschodu, egzystencjalnych zmaga? w powojennej Polsce i ucieczek na Zachód.
Ewa wychowa?a si? w Krakowie. Zacne korzenie rodziny stworzy?y kulturowy fundament jej ?ycia. Literatura, poezja, sztuki pi?kne, muzyka szerokiego ?wiata pozostawa?y wyznacznikami ?ycia wielu krakowian, pomimo traumatycznych prze?y? wojennych i stalinowskiej, sowieckiej dominacji. Cz??? jej rodziny przesz?a szlakiem wojennych zes?a?ców syberyjskich pod??aj?c przez Azj? do Bliskiego Wschodu, a ko?cz?c na Wyspach Brytyjskich. Historia rodziny, opowiadania o dramatycznych prze?yciach dwóch ?wiatowych wojen, porzuconych, zburzonych lub odebranych domach, wspomnienia o tych, których kres ?ycia nadszed? w roz??ce od najbli?szych, napi?tnowa?y ?wiadomo?? dorastaj?cej kobiety i do dzisiaj odgrywaj? decyduj?ce znaczenie powracaj?c si? jak echo w jej obrazach.
Studia artystyczne Ewa Garguli?ska rozpocz??a w krakowskiej Akademii Sztuk Pi?knych, ale po zaledwie roku przenios?a si? do ASP w Warszawie, gdzie zrobi?a dyplom w pracowni wybitnego grafika Henryka Tomaszewskiego. Wysoki poziom obu tych uczelni artystycznych ma do dzisiaj odbicie w warsztatowych umiej?tno?ciach artystki i odzwierciedlaj? si? zarówno w jako?ci jej malarstwa, jak i w pracy dydaktycznej.
We wczesnych latach 70. Ewa wyje?d?a na Zachód wraz z ogromn? fal? polskich artystów plastyków, filmowców, muzyków i intelektualistów poszukuj?cych kontaktu ze ?wiatem. Dramatyczne wypadki 1968 roku, niespe?nione nadzieje reform politycznych za ?elazn? kurtyn?, sowiecka inwazja na Czechos?owacj? tworzy?y klimat rozczarowania i niezaspokojonego g?odu wielkiej przygody, poczucia wolno?ci.
Powita? j? frywolny Londyn, ubrany w kolorowe stroje i rozbawiony w rytmach Rolling Stonesów. Beatlesi podbili Ameryk? detronizuj?c z list przebojów Elvisa Presleya. Twigi pokaza?a zgrabn? figur? w wyzywaj?co króciutkiej spódniczce zwanej mini, a samochód o identycznej nazwie wygrywa? Rajd Monte Carlo.
Emigranci ze wschodniej cz??ci Europy nie cieszyli si? jednak sielank? nieskr?powanej wolno?ci i niejednokrotnie zdobywali zwyk?y kawa?ek chleba za cen? wyrzecze?, ci??kiej pracy i dramatów to?samo?ci opisanych wspaniale przez S?awomira Mro?ka w sztuce „Emigranci”. Autor, który do?wiadczy? na w?asnej skórze wzloty i upadki emigranta, wykorzystywa? zaobserwowane z ?ycia obrazy, których charakter w wi?kszym lub mniejszym stopniu pasowa? tak samo do pierwszych kroków Ewy Garguli?skiej na Zachodzie, jak i do wielu innych.
Wyrwana z korzeniami z polskiego ?rodowiska artystycznego i oddalona od najbli?szych m?oda artystka próbuje si? w swojej akademickiej specjalizacji jako grafik, projektant plakatów i opracowa? graficznych ksi??ek. Wkrótce jednak Ewa porzuca Londyn na rzecz Dublina. Jest tam teatr i powiew wielkiej literatury wspó?czesnej, z której Dublin ma uzasadniony powód do dumy. Jest jeszcze jeden, najistotniejszy, element – mi?o??, która wpisuje j? w enkaw? rodzinn? teatralnego klanu Cusack. Wi??e to Ew? ze scen?, otwieraj?c mo?liwo?ci scenograficzne. Odnosi pewne sukcesy poparte popularno?ci? polskiego plakatu filmowego i teatru eksperymentalnego. Polski film i teatr ciesz? si? mi?dzynarodowym uznaniem. Tadeusz Kantor i teatr Cricot 2 zachwyca zachodnie widownie w niepowtarzalny i nowatorski sposób.
Na chwiejnych fundamentach mi?o?ci nie jest jednak ?atwo budowa? ?ycie artysty, zw?aszcza w prowincjonalnym Dublinie.
W latach 80. ubieg?ego stulecia wielu artystów z ca?ego ?wiata próbuje swoich si? za oceanem. Tam te? kieruje swoje kroki Ewa Garguli?ska. Magnetyczna si?a Nowego Jorku przyci?ga, ale i jednocze?nie brutalnie odrzuca tych wszystkich, których natura nie uzbroi?a w przyjmowanie i zadawanie ciosów. Tak jak Mro?ek opisywa? emigrantów w Pary?u, tak John Schlesinger doskonale uchwyci? obraz ?ycia dwóch przybyszy nowojorskich w filmie Midnight Cowboy. ?ycie miasta t?tni now? sztuk?, rozmachem zamiarów i rozmiarów, ostro?ci? wyrazu i intensywno?ci? koloru. Loteria ?ycia odgrywa swój egzystencjalny dramat w migoc?cych neonach Times Square oraz w slumsach pod mostami Brooklynu z tak? sam? bezwzgl?dno?ci?. Ewa wraca do Europy, do Londynu.
Nie jestem jej biografem i z konieczno?ci ograniczam si? do ogólnikowych informacji, wiem jednak, ?e nowojorski eksperyment przyniós? konkretne owoce artystyczne i osobiste. Ewa pracuje intensywnie. Pierwsza jej wystawa, któr? mia?em przyjemno?? zobaczy?, odby?a si? w znanej kiedy? restauracji Wódka, w Kensington, której w?a?cicielem by? Jan Woroniecki (prowadz?cy dzi? z sukcesem restauracj? w Ognisku Polskim). By?o to niedu?e, ale kultowe miejsce. Obrazy Ewy wygl?da?y pi?knie i zaprezentowane zosta?y z niezwyk?? staranno?ci? – w nowoczesnych ramach z cedrowego drewna. Kolorystyka i tematyka jej obrazów chyba wtedy zacz??a si? konsolidowa?.
Ewa Garguli?ska maluje niczym renesansowy artysta – farbami olejnymi na starannie przygotowanych p?ótnach. Jej warsztat okre?la oszcz?dna gama kolorów i kompozycyjny rygor. Jego rozwój zauwa?y?em na pó?niejszych wystawach, na przyk?ad w kuluarach National Theatre, na South Bank. Wystawiennicze miejsce wymaga?o zasadniczo wi?kszych rozmiarów prac i Ewa wywi?za?a si? z tego zadania zwyci?sko. Pó?niej widzia?em jej dwie wystawy w g?ównej siedzibie kulturalnej polskiego Londynu pod nazw? Ognisko, przy Exhibition Road. W obu przypadkach Ewa przekszta?ci?a swoimi obrazami ?ciany tego XIX-wiecznego wn?trza, idealnie stworzonego do wystaw, w ca?o?ciowe prze?ycie estetyczne, wyre?yserowane do najmniejszego detalu. Podziwia?em te wystawy.
Malarstwo Ewy Garguli?skiej jest g??bokie tematycznie, pe?ne opowiada? i my?li, mniej lub wi?cej zakodowanych, pozornie abstrakcyjne, ale po znalezieniu klucza otwieraj?ce si? z przyzwoleniem. Tematy czerpane z osobistego ?ycia s? analiz? jej psychologicznego wn?trza, naszpikowane dramatyczn? histori? rodziny i kraju. Równocze?nie malarstwo Ewy si?ga ?ród?ami do mitologii greckiej, Starego Testamentu czy wielkiej literatury, zauwa?aj?c podobie?stwa jej w?asnej historii z ponadczasowymi ?ród?ami wyniesionymi ze spu?cizny kulturalnej ?rodowiska, z którego si? wywodzi. Tak poj?ty ci??ar historii jest jednocze?nie kl?tw?, z jakiej artysta musi si? wyzwoli?, je?li chce mierzy? swoje si?y z nowym zadaniem. Czy praca w??czona w wystaw? w Royal Academy zawiera klucz do zmiany? Na to pytanie odpowie Ewa Garguli?ska swoj? kolej? prac?.
|