Pan Zbigniew St?czek znalaz? si? na Wyspach Brytyjskich po zako?czeniu II wojny ?wiatowej, której szlak bojowy przeszed? z II Korpusem gen. Andersa. Jego wielki sentyment do teatru spowodowa?, ?e natychmiast zaanga?owa? si? w prac? na rzecz Zwi?zku Artystów Scen Polskich na Obczy?nie. Jako dyrektor techniczny i administracyjny ZASP-u je?dzi? samochodem ci??arowym, krytym brezentem marki Ford. Obwozi? po ca?ej Anglii Teatr Polski. Je?dzili tam, gdzie by?y polskie osiedla i obozy dla zdemobilizowanych ?o?nierzy i ich rodzin (oko?o 100 osiedli by?o wyposa?onych w sale teatralne). Aby nie obci??a? skromnego bud?etu teatru, pan Zbyszek kupowa? paliwo z w?asnych, zaoszcz?dzonych z ?o?nierskiego ?o?du funduszy, nie pobiera? tak?e ?adnego wynagrodzenia za prac? kierowcy. Niestety, przyszed? w ko?cu czas, kiedy w teatrze zacz??o brakowa? pieni?dzy na podstawow? dzia?alno??, nie mówi?c o wyjazdach, a oszcz?dno?ci pana Zbyszka te? si? sko?czy?y. Ale nie sko?czy?a si? mi?o?? do sceny – ?eby móc utrzyma? si? na obcej ziemi, zatrudni? si? w sklepie, potem w firmie szwalniczej i w dalszym ci?gu finansowa? dzia?alno?? teatru z w?asnych funduszy.
Pracuj?c w firmie szwalniczej zaskarbi? sobie zaufanie w?a?ciciela: szybko awansowa? na stanowisko menad?era. Po pewnym czasie w?a?ciciel szwalni zaproponowa? panu Zbyszkowi po?yczk? na otwarcie samodzielnej fabryki krawieckiej. Fabryka – Hayzel Fashion – mie?ci?a si? w Peckham, w po?udniowo-wschodnim Londynie, i w czasach prosperity zatrudnia?a ponad sto dwadzie?cia osób. Warto nadmieni?, ze w?ród du?ej liczby szytych wyrobów znalaz?y si? trzy kostiumy dla ksi??nej Diany.
Marzeniem naszego bohatera by?o wróci? po wojnie na sta?e do ojczyzny. Jednak ze wzgl?du na ci???cy na nim wyrok ?mierci zamieniony przez Sowietów na 35 lat syberyjskich ?agrów oraz po do?wiadczeniach kolegów, którzy po przekroczeniu granicy Polski zgin?li, swojego marzenia nigdy nie zrealizowa?. W 1985 roku podj?? prób? otwarcia fabryki krawieckiej w Polsce, ale ówczesne w?adze nie wyrazi?y na to zgody. Decyzja pozostania na obczy?nie przyczyni?a si? do nawi?zania mocniejszej wi?zi polsko-angielskiej z bardzo ?adn? o Angielk? o polskich rysach twarzy imieniem Hazel, z któr? o?eni? si? i prze?y? z ni? wiele szcz??liwych lat.
Mimo oczywistych zwi?zów z Wielk? Brytani? patriotyzm Zbyszka St?czka nie pozwala? mu zapomnie? o Polsce i Polakach. Odwiedza teraz coraz cz??ciej nieprzychyln? mu dawniej Polsk?, i za ka?dym razem ociera ?zy przy przekraczaniu granic ojczyzny. Jego mi?o?? do ojczyzny objawia si? przede wszystkim w dobroci okazywanej rodakom, nie tylko swoim równie?nikom, z którymi przeszed? d?ugi szlak bojowy, a wcze?niej katorg? syberyjskich ?agrów (zosta? zes?any na ko?o podbiegunowe, na Kamczatk?, gdzie temperatura dochodzi do minus 40-50 stopni Celsjusza). Pomaga Polakom w Szczecinie, Elbl?gu, Olsztynie, w Warszawie, oraz w Polsce po?udniowej (mówi, ?e ma tam przybrane dzieci – Kasi? i Tomka). Bardzo wzruszaj?cym gestem pana Zbyszka by?a te? pomoc osobom z emigracji zarobkowej, tym, którzy znale?li si? tu w 2004 roku. Du?o si? mówi?o o niech?ci starszych emigranów wobec nowo przyby?ych. Nie dotyczy?ó to pana Zbyszka. U?ycza? m?odym obcymi mu ludziom schronienia w swoim domu, odst?puj?c niejednokrotnie swoje ?ó?ko, a sam sypia? na wojskowym, polowym. Dzieli? si? z nimi jedzeniem, bez ?adnej zap?aty, co cz?sto wprawia?o tych m?odych ludzi, którzy znale?li si? na obcej ziemi, w wielkie zdumienie.
Kiedy ju? nie uczestniczy? aktywnie w dzialano?ci sceny poslkiej (bo i ona sama aktywnie przesta?a dzia?a?) wraz z W?ad? Majewsk? – która bardzo szorstka wobyciu, nigdy nei szcz?dzi?a s?ow podziwu i wdzieczno?ci dla pana Zbyszka. Razem odwiedzali groby, porz?dkowali je i zapalali ?wieczki, oddaj?c cze?? pami?ci tych Polaków, którzy odeszli na obcej ziemi i nie zostawili bliskich.
Pan o niez?omnej naturze i sercu wielkim jak s?o?ce” – tak mo?na okre?li? charakter i dobro? naszego bohatera z po?udniowo-wschodniego Londynu, którego szcz??cie – mimo trudnych prze?y? – nie omija?o. Prze?y? kar? ?mierci, wielogodzinne, nie pozbawione tortur przes?uchania przez Sowietów, zsy?k? w g??b Rosji, exodus z Kamczatki do formuj?cej si? Armii Polskiej gen. Andersa, d?ugi szlak bojowy II Korpusu Strzelców Karpackich i s?ynn? bitw? o Monte Casino. Pozna? wielu cz?onków polskiego Rz?du Na Obczy?nie (w tym prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego), Jana Nowaka-Jeziora?skiego, wspó?praowa? z wielu artystami (Marianem Hemarem, W?ad? Majewsk?, Iren? Delmar): dziennikarzy radia „Wolna Europa” i wiele innych ciekawych osób emigracji ?o?nierskiej, których nie sposób wymieni? w krótkim artykule. Nawi?za? wspó?prac? z zespo?em pie?ni i ta?ca „Ziemia Elbl?ska” w Elbl?gu, polskim kamerzyst? i operatorem filmowym S?awomirem Malinowskim – dzi?ki ich wspó?pracy powsta? film pt: „?ladami podniebnej epopei”, przedstawiaj?cy osi?gni?cia wojenne i bohaterstwo polskich lotników w obronie angielskiego nieba. Powsta? te? kolejny film mówi?cy o perypetiach i losach wojennych oraz pasjach ?yciowych naszego bohatera, zatytu?owany: „Jeden z wielu”. Jest to skrócony zapis losów pana Zbyszka St?czka, który móg?by by? podstaw? do napisania dwutomowej ksi??ki o cz?owieku mimo woli wci?gni?tego w wir polskiej i angielskiej historii.
|